piątek, 10 maja 2013

Foch Tośki.

Ponieważ jestem dość długo obecna w blogosferze, pozwolę sobie z tego tytułu trochę pomarudzić, ponarzekać i w ogóle. 

Mam prawo, a co????? może nie????


  1. Do białej gorączki doprowadzają mnie autorki , które nie dbają o ortografię i interpunkcje, bo większość czasu, spędzam na domyślaniu się ' co autor miał na myśli ' - wiec prędzej czy później, z reguły prędzej,uciekam z takiego bloga, bo skoro autor nie szanuje mnie jako czytelniczki, i nie zada sobie chociaż odrobiny trudu, żeby poprawić błędy to nie widzę powodu , dla którego miałabym tam zostać. Nie chodzi o jakieś drobne literówki,albo pojedyńcze błędy, bo te się każdemu zdarzają ale np o słowo gura, na widok którego dostałam szamotania pępka, i wścieklizny w najczystszej postaci, a  że takich kwiatków było w tekście więcej, wiec uciekłam z głośnym krzykiem.
  2. Jesli piszesz bloga w stylu ' laska kończy psychologie, i od razu zostaje nadwornym psychologiem Borussi' ' albo wpada na Lewandowskiego na ulicy i z miejsca sie w sobie zakochują'- to szlag mnie trafia na miejscu i odchodzi mi ochota na czytanie, ponieważ takich blogów są setki (???) a na pewno dziesiątki, a ja cenie jakość a nie ilość, wiec nawet nie informuj, bo i tak tam nie zajrzę. znudziły mi się, bo mam wrażenie, że ciągle czytam o jednym i tym samym . Nie dotyczy blogów, które już czytam i komentuję. 
  3. Jeśli twoje komentarze , maja być w stylu, 'świetny blog, zapraszam do siebie' pod każdym publikowanym postem- to daruj sobie. Ja wprawdzie piszę dla siebie, i nikogo nie zmuszam do czytania. nie mniej jednak, buźka mi sie śmieje widząc pod tekstem komentarz czytelnika, świadczący o tym, że przeczytał moje wypociny. Nie mam nic , przeciwko zostawianiu spamu pod postami, ale jasny szlag mnie trafia jak widzę coś takiego i zaraz pod tym adres bloga. 
  4. Po to jest zakładka " świat Tośki" a w niej informacje typu różnego, żeby nie zawracać mi głowy pytaniami kiedy kolejny post, tam jest wszystko napisane, wystarczy literki poskładać. 
  5. Nie lubię piłkarzy Realu, ani Barcy wiec jak zacznę cos o nich czytać a potem nagle przestanę, to z góry przepraszam, ale pewne rzeczy są silniejsze ode mnie. 
  6. Nie obraźcie się , ale ponieważ nie jestem w stanie czytać i komentowac blogów, na których autorki publikuja codziennie posty, w pewnej chwili po prostu je sobie odpuszczam, bo nie jestem w stanie ich przetworzyć. Czasem uda mi się nadrobić , czasem nie, więc daję sobie spokój. Jak dla mnie , codziennie to stanowczo za często.  
To na razie tyle. Dzięki. 

11 komentarzy:

  1. Pozwolę sobie skomentować to co napisała powyżej. Moim zdaniem rację masz tylko i wyłącznie po części. Mnie też denerwuje to, że ludzie nie zwracają uwagi na ortografie. Zanim jednak kogoś ocenimy spójrzmy na siebie. Ty również popełniasz wiele błędów i nikt ci ich nie wytyka. Tak już poprostu jest. Błędów w opowiadaniu się nie ominie. One są i zawsze będą. Możemy sobie przeglądać rozdział po 50 razy a cos się tak ukryje że nie zauważymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam przecież, że drobne błędy każdemu się zdarzają, i nawet nie chodzi mi o literówki czy o brak ogonków czy kropek nad literami, ale jak wchodzę na czyjeś opowiadanie, a tam błąd na błędzie, to mnie krew zalewa. Word i Blogger podkreślają błędy, więc naprawdę nie trzeba dużo, żeby je poprawić.Tak samo do białej gorączki doprowadza mnie brak przecinków i kropek w zdaniu,rozciągającym się przez pół strony,ciężko się to czyta. Zdaję sobie sprawę, że moje opowiadania również nie są od nich wolne, ale na pewno nie znajdują się na nich błędy, typu, " poszedłam na gurę i ......" bo chyba bym się ze wstydu spaliła, a moja śp. polonistka, straszyła by mnie po nocach. Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś mi wytknie błąd, bo to znaczy, że przede wszystkim czyta opowiadanie, a nie tylko pobieżnie przejrzy, więc jeśli ktoś coś wyłapie to śmiało. A na temat błędów w moich opowiadaniach pisałam w zakładce INFORMACJE. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. "Wright", to byli bracia.
    kłania się nieznajomość języka angielskiego.

    OdpowiedzUsuń
  3. W 3 punkcie napisalaś że nie lubisz takich komentarzy w których reklamuję się swój blog,ale ty podobnie robisz.Baa mawet wchodzisz na kogoś blog nie pisząc nic o rozdziale piszesz krótki komentarz:"hej zapraszam do siebie".Jeśli wymagasz czegoś od innych to ty też staraj się to spełniać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha, zdarza mi się, ale napewno nie pod każdym postem, to raz, a dwa być może wczesniej zostawiałam komentarz i stąd taki zapis w drugim, nie lubię sie powtarzać. Mam prośbę, ponieważ lubię wiedzieć z kim mam przyjemność, byłabym niezmiernie wdzięczna, gdybyś zechciała podpisywać się przy swojej wypowiedzi. dzięki.

      Usuń
    2. Niestety nie mam możliwośco się podpisać bo nie mam konta,po prostu widziałam na innych blogach

      Usuń
    3. Nie musisz mieć konta, wystarczy podpisać się w komentarzu, ja naprawdę lubię wiedzieć z kim mam przyjemność :P pozdrawiam.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to ja również pozwolę sobie to wszystko skomentować.
    Na prawdę Tobie też się zdarzają błędy ortograficzne, interpunkcyjne i językowe więc na prawdę zastanów się nad tym jak doprowadzasz takim czymś bloggerki to ruiny. Dlaczego? Bo się takim twoim głupim foszkiem będą przejmować i im odejdzie ochota do pisania! Po drugie nie wymagaj od innych żeby nie pisali "fajny blog, zapraszam do siebie" - robisz dokładnie to samo. Tyle że nie piszesz linków ale dokładnie to wykonujesz. Ja też czasami poświęcam trochę czasu by domyślać się co artysta miał na myśli ( w Twoim przypadku ty) I do białej gorączki, wścieklizny itp. doprowadziłaś mnie tym tekstem. I gdyby nie to że fajnie kreujesz bohaterów i opowiadania uciekałabym gdzie pieprz rośnie!
    No i błagam Cię! Wytłumacz mi słowo "blogostrefa" bo ja nie znam takiego słowa! No i angielskie wcinki typu RIGHT to już mnie szlag jasny trafia. Bo studiuje anglistykę i normalnie nie wiem po co ci w tym - że tutaj Ciebie zacytuję "Jeśli komuś to nie pasuje, to niech nie zagląda, nikt nikogo przecież nie zmusza, RIGHT??" No wiesz ale "right" to znaczy w prawo więc proszę o wytłumaczenie mi w jakim kontekście to napisałaś ?
    Uuuuu... Napisałam się ahhhh napisałam!
    Oczywiście przepraszam że z anonimka bo zaraz jakieś wąty będą - nie posiadam konta google. I nie zamierzam jak na razie posiadać.
    Jednak jak to wspomniałaś wyżej to się podpiszę żebyś "wiedziała z kim masz przyjemność"
    Pozdrawiam, Anita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko droga, napisałam to już dwa razy, ale napiszę i trzeci. Moje blogi również nie są wolne od błędów, szczególnie interpunkcyjnych, o ortograficzne bym się kłóciła, ale do białej gorączki doprowadzają mnie teksty typu" poszedłam na gurę" , " zszedłam ze shoduw" , itp. Mnie to strasznie w oczy razi i uciekam z głośnym krzykiem, szczególnie, że Word i Blogger, zaznaczają czerwoną linią błędy, więc wystarczy je poprawić. Nie zgodzę się, że doprowadzam je tym do ruiny. Kilka z nich wzięło sobie moje rady do serducha i ich blogi bardzo na tym zyskały, piszę z nimi na bieżąco, zdają pytania, proszą o radę, więc się nie bardzo zrujnowały. A Blogosfera (ang. blogosphere),to termin określający wszystkie blogi jako społeczność lub sieć społeczną. Wiele blogów jest połączonych między sobą. Ich autorzy czytają inne blogi i zostawiają na nich komentarze, umieszczają do nich linki, odnoszą się też w treści wpisów. W ten sposób tak połączone blogi wytworzyły własną kulturę. Podczas gdy blogi pozostają wciąż formą publikacji, blogosfera jest zjawiskiem społecznym i jak inne podlegającym badaniom socjologicznym. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń